Nurkowanie na Śląsku
Zdjęcia na stronie pochodzą ze zbiorów prywatnych i nie mogą być wykorzystywane bez zgody ich autora.
Kraków
– Zakrzówek – przewrotnie opisuję akweny na Śląsku,
a zaczynam od Krakowa. To nie pomyłka geograficzna - jednak nawet regionalni nurkowie powinni
odwiedzić Zakrzówek! Urokliwy kamieniołom, idealny zarówno do nauki nurkowania,
jak również polecany osobom zaawansowanym. Każdy znajdzie coś dla siebie na
głębokościach od 6 – 30 m. Wśród atrakcji znajdziemy pod wodą: łódki, lustra, platformy,
nyskę, a nawet autobus. To jednak tylko część zatopionych skarbów. Ci, którzy
orientują się dobrze pod wodą znajdą tablicę pamiątkową Jana Pawła II, który
pracował w tym kamieniołomie. Jednak najbardziej niezapomniane są widoki skał i
przepływające „ławice” rybek. Niektórzy, nie wyolbrzymiając, nazywają ten
zbiornik „polską Chorwacją”. Minusem są tłumy w weekendy i święta oraz płatny
wjazd (co w tym przypadku jest jednak uzasadnione).
Must have: aparat fotograficzny
Strona internetowa: http://www.nurkomania.pl/nurkowisko_zakrzowek.htm
Uwaga: żadne zdjęcia
nie są retuszowane czy kolorowane!!!!
Jaworzno
„koparki” – akwen z wieloma atrakcjami pod wodą.
Jest on idealny dla osób, które mają pewne doświadczenie z nurkowaniem,
ponieważ wchodząc do wody od razu schodzimy na 17 metrów. Tam jednak czeka nas
wiele zatopionych niespodzianek: koparki, awionetka, BMW i inne. Minusem jest
płatny wjazd oraz tłumy w weekendy i
święta (pod wodą jednak niezauważalne). Naprawdę warto kilka razy odwiedzić
tzw. „Koparki” – zjeżdżają tu nurkowie z całej Polski. Urocze są rybki
przesiadujące pod platformami. Do regularnych wyjazdów bardziej polecam jednak
Zakrzówek – niewiele dalej, ceny porównywalne, a widoki niezapomniane.
Must have: kompas, notatnik do
zapisania namiarów
Strona internetowa: http://www.nurkomania.pl/nurkowisko_jaworzno_koparki.htm
Zalew Nakło-Chechło (k. Tarnowskich Gór) – nieduży zalew, ale stanowiący jedną z największy atrakcji turystycznych w regionie, z bardzo rozwiniętą infrastrukturą. Akwen idealny do nauki nurkowania: podstawowej, w suchych skafandrach czy nawigacji. Głębokość około 4 metrów, bezpieczne dno. Polecam nurkowanie zwłaszcza wiosną, gdy woda jest przejrzysta i nie ma wielu osób kąpiących się. Atrakcyjne mogą być również nurkowania nocne (po nich można posilić się w jednym z licznych barów). Bez wątpienia niezapomnianą zimową atrakcją może być nurkowanie podlodowe – przejrzystość wody jest idealna, a z uwagi na małą głębokość lód jest bardzo gruby i stabilny.
Must have: w sezonie letnim
konieczna jest bojka – z uwagi na popularność akwenu i kwestie bezpieczeństwa w
wakacje regularnie odbywają się patrole motorowodne WOPR-u, Policji czy Straży
Pożarnej.
Strona zalewu
Nakło-Chechło: http://zalew-chechlo.jcom.pl/
Pogoria
III (k. Dąbrowy Górniczej) – akwen mniej
atrakcyjny od poprzednich, jednak posiadający bogatą faunę i florę, łagodne
zejścia, ale też większe głębokości (ok. 17 metrów). Idealne do nauki
nurkowania, zwłaszcza dla liczniejszych grup. Nie jest to, aż tak popularne
miejsce więc można znaleźć spokojniejsze i mniej uczęszczane zakatki na
rozłożenie sprzętu.
Strona internetowa: http://www.dabrowa.pl/dg_rekreacja_zbiorniki-wodne_pogoria-3.htm
Pławniowice
– woda nie jest najczystsza i pamiętajcie, że przy
tamie ze względów bezpieczeństwa nie należy nurkować!! Ciekawa roślinność,
koniecznie weźcie jednak bojki, bo na
wodzie może być sporo sprzętu pływającego. Bardziej polecam dla żeglarzy.
Strona i zdjęcia: http://www.zobaczgliwice.pl/2011/07/jezioro-pawniowice.html
Przeczyce
– tu woda jest bardzo mało przejrzysta, raczej nurkowanie można sobie odpuścić, bo widoczność jest słaba. Jest to jednak atrakcyjny akwen dla sprzętów
pływających, czy na spędzenie spokojnego weekendu. Hmmm… wykłady nurkowania na
żaglówce – do polecenia!!!
KSz
a Pogoria IV? nadaje się?
OdpowiedzUsuńbyłam na Pogorii 4 jakieś 3 lata temu... nie jest godny polecenia... po pierwsze - zdradliwe i dość niebezpieczne dno, po drugie - nic ciekawego... po trzecie - zakaz kąpieli, więc można narobić sobie problemów. Jak byłam tam, to pamiętam sytuację, gdzie przyjechała "nietypowa ekipa", zrzucili skutery, popływali tam i z powrotem 30 min, zapakowali się i "uciekli"... Sądząc po ich stanie nie interesowało ich czy ktoś jest pod wodą. Może coś się zmieniło (mogę się zapytać znajomych), ale jeszcze 3 lata temu nie był to zbiornik godny polecenia :/
OdpowiedzUsuńK.Sz.