środa, 6 listopada 2013


 

Moje Gąski…

  

Pierwsze skojarzenie z najbardziej wyjątkowym dla mnie miejscem w Polsce?? GĄSKI! To po prostu moje miejsce…  Ta malutka miejscowość nad naszym pięknym Bałtykiem, położona jest między Mielnem a Ustroniem Morskim; oddalona ok. 30 km od Kołobrzegu.
Najbardziej ujmuje mnie pięknem natury, dziewiczością, mniejszą niż gdzie indziej liczbą turystów i atmosferą. Oczywiście najbardziej polecam wyjazdy poza sezonem, wiadomo - samotne spacery po plaży to najlepszy sposób na wyciszenie. Gąski to mała miejscowość (choć rozbudowuje się w zastraszającym tempie), która posiada latarnie morską, otwartą dla zwiedzających, a warto pokonać te „dzieści” schodów by zobaczyć piękną panoramę okolic.
Polecam spacer brzegiem morza do najbliższych miejscowości… W stronę Ustronia Morskiego, do maluteńkiej Pleśnej znanej z obozów harcerskich i pysznego sernika… Jak już człowiek przejdzie te trzy km na własnych nogach, to nawet wysoko kaloryczny sernik jest usprawiedliwioną nagrodą (szczególnie, że po konsumpcji wraca się znów o własnych siłach). A tak poważnie, jeśli dotrzecie do tej mieściny, wejdźcie przez wydmy do lasu i kawałek ścieżką do samej Pleśni (ok. 10 minut od plaży); po lewej stronie zobaczycie spory obóz harcerski, a za nim taki mały kiosk przed którym stoją może ze 2 parasole. Jest tam Pani „Bożenka” która własnoręcznie piecze co rano sernik…. Mówię Wam smak nie do opisania… dobrą rekomendacją jest fakt, iż ja i moja rodzina chodzimy na niego co najmniej raz w roku od co najmniej 10 lat J
Idąc w przeciwnym kierunku, czyli jak do Mielna (do którego jest ok. 9 km i to dłuższa wyprawa, ale oczywiście polecam dla bardziej wprawionych chodziarzy) dotrzemy do Sarbinowa, do którego mamy ok. 4 km. Tam z kolei musimy być przygotowani na większą ilość turystów i zamieszania z tym związanego (warto więc nieść swoje buty J ) jednak przepyszną nagrodą są lody i gofry w kawiarni "Świat lodów" . Polecam wszystkie desery (przez tyle lat spróbowałam chyba każdego smaku lodów). Jednak uwaga z konsumpcją - bo może być nam ciężko wrócić… tu na szczęście możemy skorzystać z podwózki uroczą kolejką drogową. Dostępną niestety tylko w sezonie. Koszt przejazdu do Gąsek to, o ile się nie mylę, 10 zł od osoby.
Po całym dniu wypraw lubię spędzać czas w niegdyś jedynej „imprezowni” Gąsek czyli „Murenie” z karaoke, pysznymi drinkami
i naprawdę fajną atmosferą. Z tego co zauważyłam ostatnio „Pod latarnią” też zaczęły się wyprawiać różne imprezy z muzyką na żywo..

Jeśli chodzi o nocleg …
Od kilkunastu lat korzystamy z ośrodka wypoczynkowego Aga (od którego jak dla mnie zaczęły się całe Gąski, ponieważ parę lat wstecz był to właściwie jedyny ośrodek). Do dyspozycji gości są dwa budynki z pokojami hotelowymi oraz domki na terenie ośrodka. W ofercie można znaleźć turnusy odchudzające, jednak polecam je dla wszystkich lubiących aktywny wypoczynek. Wspólne „rozruchy” poranne na plaży, spacery i gimnastyka powodują, że atmosfera w Adze jest naprawdę bardzo rodzinna. Nie ma jednak co ukrywać, że nie jest to tani ośrodek; więc z mężem korzystamy z pola namiotowego, które polecam z czystym sumieniem (a na paru polach namiotowych zdarzyło mi się być). Szkoda tylko,  że pod prysznic trzeba zabierać ze sobą drobne; ale liczę na to, że w końcu dobrniemy do pewnych światowych standardów i nie będzie trzeba za wszystko płacić osobno. Pole jest jednak zadbane i znajduje się tuż przy samej plaży. Z tego co wiem, to godny polecenia jest jeszcze pensjonat „Włóczęga".
Nie będę rozpisywała się na temat cen, bo ich nie pamiętam…  Jednak poniżej znajdują się linki do wspomnianych miejsc:
Informator Gąsek:                                http://www.gaski.pl/mapka.html
Ośrodek Wypoczynkowy AGA:          http://www.aga.afr2.pl/
Pokoje gościnne Włóczęga (polecam domową kuchnię):               
                                                                 http://www.wloczega.ta.pl/
Do zobaczenia w Gąskach J

MB 

1 komentarz:

  1. cenne informacje!! ja wybieram zawsze Jastarnię - białe plaże, morze, zatoka i przepyszne ryby, ale chyba warto zajrzeć też do Gąsek!

    OdpowiedzUsuń