czwartek, 14 listopada 2013


Gdzie spotykają się oceany


Czy pamiętacie zabawne pingwiny z serii filmów „Madagaskar”?
Nie przypuszczałam, oglądając z dziećmi ich przygody, że tak szybko zweryfikuję swoja wiedzę na temat tych nielotów. Niestety życie przyniosło rozczarowanie bo pingwiny okazały się małe i wyjątkowo intensywnie drażniące nozdrza swoim niehigienicznym zapachem. Co prawda widok z przylądka Dobrej Nadziei zrekompensował mi moje rozczarowanie, ale informacja o dzielącej mnie jedynie metrowej siatce od krążących za nią rekinów skutecznie odstraszyła od kąpieli w krystalicznych wodach oceanu.



Cenię sobie wolność. Niestety w Republice Południowej Afryki mimo wspaniałych przestrzeni przyrody towarzyszyło mi uczucie zniewolenia. Enklawy dla białych, hotele ogrodzone wysokimi murami, strażnicy z bronią strzegący bezpieczeństwa i z drugiej strony mentalność białej mniejszości zachowujących pogardę i niechęć do rodzimej ludności.

Zamiast korzystania z tradycyjnych hoteli polecam wynajęcie apartamentu w domu prywatnym. Ja zamieszkałam w wygodnym domu wyposażonym w antyki z pięknym ogrodem i artystycznie serwowanymi potrawami.

Okazując szacunek pracującym tam ludziom z plemienia Xsosa  (śmiesznie się to wymawia) mogłam odwiedzić dzielnice do których turyści nie mają wstępu. Zachwyciła mnie tam misterna biżuteria wykonywana ręcznie z korali, drewna, kości, zasmucił obraz ogromnej biedy.

Na pewno warto zobaczyć wiele miejsc w RPA. Ja szczególnie polecam Kapsztad ze swojską brzmiącą nazwą Góra Stołowa, winiarnię w okolicach Stellenbosch, Przylądek Dobrej Nadziei (gdzie zawsze można mieć nadzieję na zobaczenie wieloryba), Johannesburg, Soweto (raczej z miejscowym przewodnikiem) i Pretorię.

Blisko Przylądka Dobrej Nadziei spotyka się Ocean Atlantycki i Indyjski. Biorąc pod uwagę prawie 400 zatopionych wraków dookoła samego Przylądka oraz klimat jaki tam panuje bardziej pasuje mi pierwsza nazwa tego miejsca Przylądek Burz.



Wyjeżdżając z mieszanymi uczuciami chcę zachować nadzieję, że kiedyś miną nawałnice nienawiści niszczące autochtonów i kraj bezpiecznie dopłynie do przystani.

UZ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz