poniedziałek, 11 listopada 2013


Balans …

Każdy w mniejszym czy większym stopniu doznał w życiu uczucia balansu. Czasem dotyczył trudnych decyzji, straty lub przeciwnie - uśmiechu losu, który powodował wielkie zmiany. Czasem jest to cichy szept, chichot gdy kupujemy kolejną zbędną torebkę, samochód, na który nas nie stać czy fast foody będąc na diecie.
I wtedy, aby utrzymać równowagę, potrzebny jest właściwy punkt odniesienia.
Tego lata porzuciłam swoje przyzwyczajenia i miałam okazję posmakować życia z dala od cywilizacji z przyzwoleniem na bycie sobą tu i teraz. Pierwsze rodzinne wakacje, na których dzieci zamiast kupować kolejne zbędne pamiątki, wydawać kieszonkowe na pseudoatrakcje – łapały żaby, pływały łódką, budowały szałasy, wieczorem ku uciesze rodziców szybko zasypiały z poczuciem wypełnionej misji.



Miejsce to mimo swego położenia pośród lasów pól i jezior oferuje dobre warunki wypoczynku. W nowym budynku znajdują się pokoje z łazienkami, kuchnia z jadalnią, sala kominkowa, pralka, telewizor z możliwością obejrzenia filmów i bajek 3D, dostęp do internetu. W tańszej wersji można zarezerwować domki kempingowe. Na terenie ośrodka znajduje się małe jezioro z wodą zdatną do picia i plażą, miejsce na ognisko, rowery i dwa urocze psy wytresowane do dogoterapii. W najbliższym sąsiedztwie można spotkać liczne sarny, zające, bociany, perkozy, borsuki i bobry.
Dla chętnych w godzinach przedpołudniowych odbywają się warsztaty komunikacyjne oparte na metodzie Rosenberga. W tym czasie młodsze dzieci znajdują się pod opieką sympatycznej i pomysłowej pani, pracującej na co dzień w przedszkolu.
  
Pobliska przystań oferuje jachty, łodzie, wodne rowerki i przejażdżki quadami. Na chętnych czekają spływy kajakowe Brdą i stadniny koni. W promieniu 30 km można zwiedzić m.in. magiczny średniowieczny drewniany Gród Raciąski, położony na wyspie wśród Borów Tucholskich, będący rekonstrukcją słowiańskiej zabudowy; akwedukt z czasów pruskich, gdzie krzyżują się dwie rzeki czy Wyspę Młyńską w Bydgoszczy. W Bydgoszczy właśnie znajduje się również interesująca rzeźba akrobaty balansujacego na linie rozciągniętej pomiędzy dwoma brzegami Brdy. Tutaj też polecam lokal gastronomiczny. Ogromny wybór, wyśmienity smak w nieprzyzwoicie niskich cenach zadawala nawet wybrednych smakoszy. Mimo typowej atmosfery dla baru mlecznego w Kaprysie, bo tak się nazywa - w porze obiadowej czeka się godzinę na wolny stolik. Po wieczornym spacerze na starówce posilić się można w Naleśnikarni Manekin, gdzie oprócz podziwiania oryginalnego wystroju wnętrz można zjeść niecodziennie skomponowane potrawy.



Jest jeszcze jeden aspekt wakacji w Suchej – duchowy. Ośrodek w ciągu roku spełnia zadania domu rekolekcyjnego, a w wakacje od kilku lat oferuje rodzinny wypoczynek z warsztatami organizowanymi przy współpracy psychologów i terapeutów. Prowadzony jest w duchu Anthoniego de Mello również przez jezuitę. Jego sposób bycia, otwartość na odmienność i ludzkie wybory daje ogromną przestrzeń zarówno tym, którzy szukają spotkania z Bogiem jak i tym, którzy pragną podróży w głąb siebie, złapania nowej perspektywy w swoim życiu. Wszyscy, którym bliskie są książki „Przebudzenie”, „Modlitwa żaby” czy „Odkryj życie na nowo” odnajdą tu przystań dla przemyśleń.
UZ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz