Czeski weekend
Propozycja szybkiego wypadu rodzinnego w pobliże granicy
polsko - czeskiej. Granicę przekraczamy w Cieszynie. Jeśli kupujemy winietę,
żeby mieć swobodę wyboru drogi: im dalszy kiosk na granicy, tym tańsza winieta.
Kierujemy się na Frýdek-Místek,
stamtąd na Frýdlant nad Ostravicí. Naszym celem jest wieś
Trojanovice ok. 60 km od granicy. To nasz pierwszy dzień.
Atrakcją Trojanowic jest przełęcz Pustevny; można na nią
wjechać całorocznym wyciągiem krzesełkowym.
A na szczycie - przepiękne,
drewniane, kolorowe czeskie knajpki; stragany z przysmakami, owocowymi kołaczami,
rozmaitymi aromatycznymi miodami pitnymi sprzedawanymi nawet na kieliszki - i
szlak spacerowy po grzbietach górskich aż na Radhošt'. Punkty widokowe z rozległą panoramą na Beskidy.
Zimą - trasy narciarskie. http://pustewny-pustevny.czeskiegory.pl/
U podnóża góry zlokalizowany jest rozległy park linowy
(także z częścią mini dla dzieci). Nazwa Tarzanie nie oznacza, że tarzamy się
za śmiechu, ale że śmigamy po drzewach jak Tarzan…
Na dole w Trojanovicach i sąsiednich wioskach, w
przaśnych hospodach można jeszcze dostać piwo rzezane - jasne i ciemne w jednym
kuflu, niewymieszane. Długo się czeka na nalanie takiego specjału, który sączy
się delikatnie do kufla… Do tego knedlo-weprzo-zelo, czyli bułczane knedliki z
pikantnym sosem mięsnym i kapustą. W mieście już tego nie dostaniecie - tam
tylko pizza i spaghetti…
Uchwycona w takiej knajpce złota myśl jak od Szwejka - chyba nie wymaga tłumaczenia :)
A dla chętnych - wiejskie disco w barze przy przejeździe
kolejowym; specjalność zakładu: przejazdowe kiełbaski. "Zaczynamy o 15,
kończymy gdy się wszyscy napierzemy".
c.d.n.
WW
WW
koziołek i Radegast <3
OdpowiedzUsuń