sobota, 14 grudnia 2013



W kraju faraonów


Mówiąc "Egipt" - najczęściej na myśl przychodzą nam piramidy, Tutenchamon, pustynia lub nurkowanie. Dzisiaj pragnę Was zachęcić do podróży po Nilu i dalej za Zwrotnik Raka do Abu Simbel.

Abu Simbel to najdalej położony punkt turystyczny na mapie Egiptu. W XIII w. p.n.e. na rozkaz faraona Ramzesa II wykuto w skale dwie monumentalne świątynie, mające świadczyć o potędze starożytnego kraju i odstraszać Nubijczyków próbujących wtargnąć na jego teren. Ramzes II Wielki to mój ulubiony władca Egiptu i wcale nie dla tego, że był jednym z najpotężniejszych królów, ale miłość do jego żony, którą traktował na równi ze sobą czyli „boską osobą”, zapewnia mu moją sympatię.
W starożytnych czasach podróżowano życiodajną rzeką Nil przez cały kraj. Obecnie do Abu Simbel można dojechać autobusem lub miejscowymi liniami samolotowymi, które dość sprawnie funkcjonują.
300 km na północ od Jeziora Nasera położony jest przepiękny Asuan - miasto słoni. Jest to francuskojęzyczna część kraju gdzie w przeważającej części spotykamy Nubijczyków o smukłych, długich nogach i większej sympatii dla turystów niż Arabowie. Dla mnie jest to najpiękniejsze miejsce Egiptu, w którym historia splata się z cudami przyrody.


W starożytności wierzono, że pierwszym kawałkiem lądu, który wyłonił się z wód była wyspa File. Zbudowano na niej klimatyczną świątynię Izydy, do której obecnie dopływa się wodnym tramwajem. Wieczorem odbywają się tutaj spektakle światło i dźwięk.



W XIX w. za zasługi w czasie Kampanii Sudańskiej Lordowi Kitchenerowi podarowano małą, owalną wyspę z widokiem na katakumby wykute w skale, którą przemienił w ogród botaniczny z egzotyczną roślinnością.
Niedaleko tamy na I katarakcie położony jest kamieniołom sjenitu (czerwonego granitu) dający turystom możliwość zobaczenia jak wyglądał proces tworzenia staroegipskich rzeźb oraz odkryto nieukończony największy obelisk, który pękł przed ukończeniem prac i na zawsze utknął w skale.
Wieczorem zachęcam do podróży na wyspę Elefantynę, która w przeszłości była mitologiczną siedzibą boga Chnum zarządzającego wodami Nilu, a obecnie stanowi ciekawostkę turystyczną. Zamieszkiwana jest przez plemiona Nubijczyków żyjących w domach bez dachów, dużej biedzie, ale z szacunkiem traktujących turystów. Na ich twarzach widać zadumę i godność. Poruszają się miękko, są wyciszeni i serdeczni. Jeśli chcecie zaopatrzyć się w pamiątki, to proponuję właśnie tutaj. Inaczej niż krzykliwi Arabowie oferują piękne wyroby za dobre ceny. Nigdy w życiu nie czułam takiej przyjemności żeglowania jak faluką, czyli łodzią nubijską, wśród stada kamiennych słoni z ibisami nad głową.
W Asuanie rozpoczynają się rejsy do Luxoru, w większości wygodnymi statkami ze specjalną ofertą dla wypoczywających.



A co możemy zobaczyć w drodze do drugiej historycznej stolicy starożytnego Egiptu to już wkrótce.

UZ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz