sobota, 7 grudnia 2013


Ojcowski Park Narodowy


Jest to najmniejszy polski park narodowy. Ale mały, co nie oznacza, że mało ciekawy. Charakterystycznym elementem tego obszaru są jary krasowe oraz skały wapienne, przyjmujące formy bram i ostańców. W świadomości większości Polaków funkcjonuje najbardziej chyba znany ostaniec w naszym kraju - Maczuga Herkulesa w Pieskowej Skale. W Parku występuje około 700 jaskiń. Dwie z nich, Ciemna i Łokietka są udostępnione do zwiedzania.
Na niewielkiej powierzchni Parku (2145 ha) rośnie około 1000 gatunków roślin naczyniowych, wśród nich reliktowa brzoza ojcowska. Żyje tu także kilka tysięcy gatunków zwierząt. Symbolem Parku są nietoperze, których żyje tu aż 17 gatunków, z 25 występujących w Polsce).
Park znajduje się niedaleko Krakowa, niecałe 20 km od północnych granic miasta, co sprawia, że dotarcie do niego jest stosunkowo łatwe. Tak bliskie położenie, oraz stosunkowo nieduża powierzchnia umożliwia odbycie jednodniowej wycieczki, podczas której turysta może aktywnie wypocząć, zregenerować siły, poczuć przyjemność przebywania w harmonijnym krajobrazie.
Dotarcie do wielu atrakcji Parku raczej nie sprawia trudności. Większość z prawie 50 kilometrów szlaków jest dostępna dla przeciętnie sprawnego turysty. Szlaki prowadzą po płaskim, bądź lekko nachylonym terenie, a ich nawierzchnia jest utwardzona. Niemniej jednak część obiektów, wśród nich Jaskinia Łokietka i Jaskinia Ciemna, są trudno dostępne dla turysty niewidomego lub mającego trudności z poruszaniem się.
M.in. z myślą o tej grupie odwiedzających Park, niedawno uruchomiono przyrodniczą ekspozycję muzealną. Zwiedzanie ekspozycji rozpoczyna się projekcją filmu w technologii 3D, prezentujących historię i współczesność Doliny Prądnika. W salach wystawowych zaprezentowano eksponaty geologiczne, paleontologiczne i przedmioty pochodzące z wykopalisk archeologicznych. Ciekawym elementem wystawy jest dokładna makieta Ojcowskiego Parku Narodowego i terenów przyległych, zbudowana w skali 1:2000
Trafioną i godną uwagi inicjatywą jest zrekonstruowanie wnętrza jaskini. Niska temperatura i kapiąca ze stropu woda pozwala poczuć się jak we wnętrzu prawdziwego obiektu. Pobyt w takiej sztucznej jaskini może choć trochę zrekompensować niemożność dotarcia do tych prawdziwych, na zboczach Doliny Prądnika.
Dzięki rozległej dioramie zwiedzający mogą zaznajomić się z przyrodą Doliny. Na dwóch poziomach  zaprezentowano charakterystyczne dla tego obszaru gatunki roślin i zwierząt.
Podczas oglądania ekspozycji zwiedzającym towarzyszy głos lektora. W muzeum zamontowano windę, dzięki czemu całość ekspozycji jest dostępna dla osób  mających problemy z poruszaniem się. Warto, podczas pobytu w Krakowie, rozważyć przerwę w zwiedzaniu zabytków i poświęcić przynajmniej pół dnia na wycieczkę do tej jurajskiej enklawy przyrody.

MWF 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz