środa, 4 grudnia 2013


Boston

Przyleciałam do Bostonu w samo południe, w piękny, słoneczny, choć wietrzny, dzień.
Niestety nie miałam zbyt dużo czasu, raptem dwa dni, aby zobaczyć jedno z najważniejszych miast wschodniego wybrzeża.
Przejazd z lotniska Logan do mojego hotelu zajął niecałe 30 minut i już wkrótce byłam w  Hyatt Boston Harbor.
Z mojego okna w pokoju rozciągał się piękny widok na zatokę Massachusetts.

Po szybkim lunchu, który zjadłam w Legal Sea Foods przy nabrzeżu, udałam się na szybkie zwiedzanie.
Najpierw udałam się rejon  Beacon Hill, gdzie mogłam podziwiać pięknie zachowane kamienice w stylu anglosaskim.



Następnie udałam się spacerkiem przez park Boston Common Park



W kierunku Massachusetts State House – czyli siedziby władz stanowych.
Jest to budynek, którego budowa została ukończona w styczniu 1798 roku. Budynek ten był wzorem dla Kapitolu w Waszyngtonie.


Następnie idąc dzielnicą finansową dotarłam do Old State House – wybudowany w 1713 roku budynek, który do 1776 roku stanowił siedzibę władz Brytyjskiej kolonii.

Idąc niespiesznie dotarłam do kolejnego miejsca wartego zobaczenia a mianowicie Faneuil Hall.
Kiedyś było to miejsce przemówień amerykańskich buntowników, dziś jest to centrum handlowe, które budzi zainteresowanie głównie ze względu na architekturę; warto również w tym miejscu  zwrócić uwagę na dość osobliwy dzwon.


Następnego dnia zwiedziłam kampus najsłynniejszej na świecie uczelni technicznej – Massachusetts Institute of Technology

Oraz przespacerowałam przez ulicę Newbury ...



…aby zwiedzić kościół Świętej Trójcy (Trinity Church), który jest jednym z 10 najładniejszych budynków w Stanach Zjednoczonych.


Na tym zakończyłam zwiedzanie najstarszego miasta Stanów Zjednoczonych, które powstało w 1630 roku i jest stolicą Stanu Massachusetts.
Polecam zwiedzić Boston. Niezapomniane wrażenia.

ag

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz