Boston
Przyleciałam
do Bostonu w samo południe, w piękny, słoneczny, choć wietrzny, dzień.
Niestety
nie miałam zbyt dużo czasu, raptem dwa dni, aby zobaczyć jedno z najważniejszych
miast wschodniego wybrzeża.
Przejazd
z lotniska Logan do mojego hotelu zajął niecałe 30 minut i już wkrótce byłam w Hyatt Boston Harbor.
Z
mojego okna w pokoju rozciągał się piękny widok na zatokę Massachusetts.
Po
szybkim lunchu, który zjadłam w Legal Sea Foods przy nabrzeżu, udałam się na
szybkie zwiedzanie.
Najpierw
udałam się rejon Beacon Hill, gdzie
mogłam podziwiać pięknie zachowane kamienice w stylu anglosaskim.
Następnie
udałam się spacerkiem przez park Boston Common Park
W kierunku Massachusetts State House – czyli siedziby władz stanowych.
Jest
to budynek, którego budowa została ukończona w styczniu 1798 roku. Budynek ten
był wzorem dla Kapitolu w Waszyngtonie.
Następnie
idąc dzielnicą finansową dotarłam do Old State House – wybudowany w 1713 roku
budynek, który do 1776 roku stanowił siedzibę władz Brytyjskiej kolonii.
Idąc niespiesznie dotarłam do kolejnego miejsca
wartego zobaczenia a mianowicie Faneuil Hall.
Kiedyś było to miejsce przemówień amerykańskich
buntowników, dziś jest to centrum handlowe, które budzi zainteresowanie głównie
ze względu na architekturę; warto również w tym miejscu zwrócić uwagę na dość osobliwy dzwon.
Następnego dnia zwiedziłam kampus
najsłynniejszej na świecie uczelni technicznej – Massachusetts Institute of
Technology
Oraz przespacerowałam przez ulicę Newbury ...
…aby zwiedzić kościół Świętej Trójcy (Trinity
Church), który jest jednym z 10 najładniejszych budynków w Stanach
Zjednoczonych.
Na tym zakończyłam zwiedzanie najstarszego
miasta Stanów Zjednoczonych, które powstało w 1630 roku i jest stolicą Stanu
Massachusetts.
Polecam zwiedzić Boston. Niezapomniane
wrażenia.
ag
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz