Ojcowski Park Narodowy
Jest to najmniejszy polski park
narodowy. Ale mały, co nie oznacza, że mało ciekawy. Charakterystycznym
elementem tego obszaru są jary krasowe oraz skały wapienne, przyjmujące formy
bram i ostańców. W świadomości większości Polaków funkcjonuje najbardziej chyba
znany ostaniec w naszym kraju - Maczuga Herkulesa w Pieskowej Skale. W Parku
występuje około 700 jaskiń. Dwie z nich, Ciemna i Łokietka są udostępnione do
zwiedzania.
Na niewielkiej powierzchni Parku (2145
ha) rośnie około 1000 gatunków roślin naczyniowych, wśród nich reliktowa brzoza
ojcowska. Żyje tu także kilka tysięcy gatunków zwierząt. Symbolem Parku są
nietoperze, których żyje tu aż 17 gatunków, z 25 występujących w Polsce).
Park znajduje się niedaleko Krakowa,
niecałe 20 km od północnych granic miasta, co sprawia, że dotarcie do niego
jest stosunkowo łatwe. Tak bliskie położenie, oraz stosunkowo nieduża
powierzchnia umożliwia odbycie jednodniowej wycieczki, podczas której turysta
może aktywnie wypocząć, zregenerować siły, poczuć przyjemność przebywania w
harmonijnym krajobrazie.
Dotarcie do wielu atrakcji Parku
raczej nie sprawia trudności. Większość z prawie 50 kilometrów szlaków jest
dostępna dla przeciętnie sprawnego turysty. Szlaki prowadzą po płaskim, bądź
lekko nachylonym terenie, a ich nawierzchnia jest utwardzona. Niemniej jednak
część obiektów, wśród nich Jaskinia Łokietka i Jaskinia Ciemna, są trudno
dostępne dla turysty niewidomego lub mającego trudności z poruszaniem się.
M.in. z myślą o tej grupie
odwiedzających Park, niedawno uruchomiono przyrodniczą ekspozycję muzealną.
Zwiedzanie ekspozycji rozpoczyna się projekcją filmu w technologii 3D,
prezentujących historię i współczesność Doliny Prądnika. W salach wystawowych
zaprezentowano eksponaty geologiczne, paleontologiczne i przedmioty pochodzące
z wykopalisk archeologicznych. Ciekawym elementem wystawy jest dokładna makieta
Ojcowskiego Parku Narodowego i terenów przyległych, zbudowana w skali 1:2000
Trafioną i godną uwagi inicjatywą jest
zrekonstruowanie wnętrza jaskini. Niska temperatura i kapiąca ze stropu woda
pozwala poczuć się jak we wnętrzu prawdziwego obiektu. Pobyt w takiej sztucznej
jaskini może choć trochę zrekompensować niemożność dotarcia do tych
prawdziwych, na zboczach Doliny Prądnika.
Dzięki rozległej dioramie zwiedzający
mogą zaznajomić się z przyrodą Doliny. Na dwóch poziomach zaprezentowano
charakterystyczne dla tego obszaru gatunki roślin i zwierząt.
Podczas oglądania ekspozycji
zwiedzającym towarzyszy głos lektora. W muzeum zamontowano windę, dzięki czemu
całość ekspozycji jest dostępna dla osób mających problemy z poruszaniem
się. Warto, podczas pobytu w Krakowie, rozważyć przerwę w zwiedzaniu zabytków i
poświęcić przynajmniej pół dnia na wycieczkę do tej jurajskiej enklawy
przyrody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz