W
kraju faraonów
Mówiąc "Egipt"
- najczęściej na myśl przychodzą nam piramidy, Tutenchamon, pustynia lub
nurkowanie. Dzisiaj pragnę Was zachęcić do podróży po Nilu i dalej za Zwrotnik
Raka do Abu Simbel.
Abu Simbel to najdalej położony punkt turystyczny na mapie Egiptu. W XIII w. p.n.e. na rozkaz faraona Ramzesa II wykuto w skale dwie monumentalne świątynie, mające świadczyć o potędze starożytnego kraju i odstraszać Nubijczyków próbujących wtargnąć na jego teren. Ramzes II Wielki to mój ulubiony władca Egiptu i wcale nie dla tego, że był jednym z najpotężniejszych królów, ale miłość do jego żony, którą traktował na równi ze sobą czyli „boską osobą”, zapewnia mu moją sympatię.
W starożytnych czasach
podróżowano życiodajną rzeką Nil przez cały kraj. Obecnie do Abu Simbel można
dojechać autobusem lub miejscowymi liniami samolotowymi, które dość sprawnie
funkcjonują.
300 km na północ od
Jeziora Nasera położony jest przepiękny Asuan - miasto słoni. Jest to
francuskojęzyczna część kraju gdzie w przeważającej części spotykamy
Nubijczyków o smukłych, długich nogach i większej sympatii dla turystów niż
Arabowie. Dla mnie jest to najpiękniejsze miejsce Egiptu, w którym historia
splata się z cudami przyrody.
W starożytności
wierzono, że pierwszym kawałkiem lądu, który wyłonił się z wód była wyspa File. Zbudowano
na niej klimatyczną świątynię Izydy, do której obecnie dopływa się wodnym tramwajem. Wieczorem
odbywają się tutaj spektakle światło i dźwięk.
W XIX w. za zasługi w czasie Kampanii Sudańskiej Lordowi Kitchenerowi podarowano małą, owalną wyspę z widokiem na katakumby wykute w skale, którą przemienił w ogród botaniczny z egzotyczną roślinnością.
Niedaleko tamy na I
katarakcie położony jest kamieniołom
sjenitu
(czerwonego granitu)
dający turystom możliwość zobaczenia jak wyglądał proces tworzenia
staroegipskich rzeźb oraz odkryto nieukończony największy obelisk,
który pękł przed ukończeniem prac i na zawsze utknął w skale.
Wieczorem zachęcam do
podróży na wyspę Elefantynę, która w przeszłości była mitologiczną siedzibą boga
Chnum
zarządzającego wodami Nilu, a obecnie stanowi ciekawostkę turystyczną.
Zamieszkiwana jest przez plemiona Nubijczyków żyjących w domach bez dachów,
dużej biedzie, ale z szacunkiem traktujących turystów. Na ich twarzach widać
zadumę i godność. Poruszają się miękko, są wyciszeni i serdeczni. Jeśli chcecie zaopatrzyć się w pamiątki, to proponuję właśnie tutaj.
Inaczej niż krzykliwi Arabowie oferują piękne wyroby za dobre ceny. Nigdy w
życiu nie czułam takiej przyjemności żeglowania jak faluką, czyli łodzią
nubijską, wśród stada kamiennych słoni z ibisami nad głową.
W Asuanie rozpoczynają
się rejsy do Luxoru, w większości wygodnymi statkami ze specjalną ofertą dla
wypoczywających.
A co możemy zobaczyć w drodze do drugiej historycznej stolicy starożytnego Egiptu to już wkrótce.
A co możemy zobaczyć w drodze do drugiej historycznej stolicy starożytnego Egiptu to już wkrótce.
UZ